Focus
on Europe

Europa będzie wielka albo nie będzie jej wcale – ZPP inauguruje projekt „Focus on Europe"

Piętnaście lat temu gospodarka Unii Europejskiej była mniej więcej równa gospodarce najpotężniejszego państwa na świecie, czyli Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj unijny PKB to zaledwie połowa PKB amerykańskiego i wcale nie wynika to ze szczególnie dynamicznego wzrostu gospodarki za oceanem – w ciągu ostatniej dekady dosyć stabilnie mieścił się on w solidnym, ale nie nadzwyczajnym przedziale 2-3% rocznie. Wystarczyło to jednak, by przegonić Europę o pełną długość w pół pokolenia. Wniosek wydaje się oczywisty – europejski model rozwojowy nie działa i jego dalsze utrzymywanie grozi trwałą marginalizacją kontynentu.

O programie

Wysiłek powojennej odbudowy (finansowany np. przez Stany Zjednoczone) oraz ambitny projekt stworzenia specyficznego organizmu umożliwiającego swobodny przepływ usług, towarów i ludzi między tworzącymi go państwami, bez zbędnych barier i utrudnień – te dwa czynniki w istotnym stopniu przyczyniły się do rozwoju europejskiej gospodarki w XX. wieku. Zbudowanie silnej brukselskiej biurokracji stworzyło jednak przestrzeń do forsowania trzeciej koncepcji rozwojowej, opartej na założeniu, że Europa może bogacić się i zyskiwać pozycję lidera poprzez ustanawianie standardów wdrażanych następnie przez pozostałych globalnych graczy.

Tym samym, korzystając z przywileju pierwszeństwa, Unia miałaby być światową potęgą w zakresie zielonej energetyki, etycznej gospodarki cyfrowej czy produkcji niskoemisyjnych pojazdów. Europejskie firmy miały, wskutek wprowadzanych ograniczeń regulacyjnych, tworzyć innowacyjne rozwiązania i wykorzystywać tę przewagę w ramach konkurencji rynkowej. W praktyce okazuje się jednak, że kupujemy azjatyckie panele fotowoltaiczne i elektrownie wiatrowe, korzystamy z cyfrowych rozwiązań firm amerykańskich, a największy europejski gracz na rynku EV ma trzykrotnie mniejszy udział w rynku od chińskiego lidera i dwukrotnie mniejszy od amerykańskiej Tesli.

Te przykłady nie są wybrane przypadkowo, czy w celu udowodnienia tezy – Green Deal i rozbudowana agenda regulacji cyfrowych to w tej chwili absolutne priorytety kolejnych składów Komisji Europejskiej. Jednocześnie, twórcza energia europejskich firm nie znajduje wystarczającego ujścia w innych obszarach – składamy w Europie niemal o połowę mniej wniosków patentowych, niż jest rejestrowanych w Stanach Zjednoczonych.

Kontynuowanie tej ścieżki prowadzi w jasny sposób do rozciągnięcia kryzysu europejskich „południowców” na całą Wspólnotę. W perspektywie kilku dekad Europa może stać się miejscem wciąż interesującym turystycznie z uwagi na wspaniałą przeszłość i pozostałości po niej, ale pozbawionym innowacyjnego przemysłu i gospodarczej siły, z podupadającą, coraz słabszą infrastrukturą, pełnym starszych ludzi przejadających majątki w zamożniejszych państwach i ledwo wiążących koniec z końcem w biedniejszych regionach. Istnieje bardzo realne ryzyko, że Europa zostanie odsunięta od stolika i globalnego centrum decyzyjnego, zostając coraz mniej żywym skansenem.

Powtarzanie tych samych błędów i oczekiwanie innych rezultatów to szaleństwo – jeśli więc chcemy uniknąć powyższego scenariusza, konieczne jest stworzenie dla Europy nowego konceptu i żmudne udrażnianie ścieżek rozwoju w poszczególnych sektorach. Będzie to zadanie rozpisane na wiele lat, ale zacząć trzeba już teraz, nie marnując ani chwili. Potrzebujemy uwolnienia przedsiębiorczości Europejczyków, ożywczego tchnięcia ducha konkurencji i innowacyjności w ociężałe molochy zbudowane w czasach europejskiej świetności, w końcu podjęcia rękawicy i realnego nawiązania walki o pozycję globalnego lidera. Aby to osiągnąć, konieczne będzie również dopuszczanie (a nawet: zachęcanie do) konkurencji pomiędzy poszczególnymi państwami członkowskimi – siła UE pochodzi wszak w dużej mierze z siły państw, które ją tworzą.

Nie o jałowych sporach politycznych i personalnych emocjach pretendentów do władzy powinny być najbliższe wybory do Parlamentu Europejskiego – a właśnie o tym. Nie na odtwórczym powtarzaniu banalnych i mało ambitnych celów powinna koncentrować się Polska przejmując prezydencję w Radzie UE – a na wygenerowaniu impulsu do odwrotu od europejskiej ścieżki ku marginalizacji.

W ramach programu „Focus on Europe” Związek Przedsiębiorców i Pracodawców będzie inicjował dyskusję o najważniejszych sprawach dotyczących konkurencyjności Unii Europejskiej i kierunkach jej rozwoju, a także proponował własne rozwiązania wypracowane w porozumieniu z biznesem.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) jest najszybciej rozwijającą się i jedną z najbardziej aktywnych organizacji pracodawców w Polsce. Organizacja założona w 2010 roku zrzesza 17 organizacji regionalnych i 19 organizacji branżowych. Obok zajmowania stanowisk we wszystkich kluczowych zagadnieniach debaty publicznej ZPP prowadzi szereg dedykowanych aktywności w ramach Forum Cyfrowego, Pracy, Energii i Klimatu i Zdrowia. Organizujemy około 40 autorskich wydarzeń rocznie.

ZPP jest organizacją apolityczną wspierającą wolny rynek, uczciwą konkurencję, stabilność i przejrzystość prawa oraz zdrowy rozsądek, niezależnie od podziałów politycznych.

Jesteśmy reprezentatywną organizacją pracodawców będącą członkiem Rady Dialogu Społecznego w Polsce. ZPP jest reprezentowane w Brukseli poprzez Biuro Przedstawicielskie, członkostwo w European Enterprise Alliance oraz członkostwo w SME Connect. Związek posiada dwóch przedstawicieli w Europejskim Komitecie Ekonomiczno-Społecznym. Od lipca 2022 roku ZPP prowadzi biuro w Kijowie aktywnie wspierając rozwój polsko ukraińskiej współpracy gospodarczej.